czytaj dalej

Blog

31-07-2008

Bez smokingu nie wpuszczamy

Wiem co czuje Maciek Skorża. Rok temu moje Zagłębie też prowadziło na wyjeździe ze Steauą, a ostatecznie przegraliśmy 1:2. Maciek jest jednak w o tyle lepszej sytuacji, że ma przed sobą jeszcze rewanż. I wydaje mi się, że zdoła odrobić straty.

Jedna rzecz zwróciła moją uwagę – niechciany wcześniej Dawidowski wchodzi na boisko jako ratownik w meczu o Ligę Mistrzów. Wcześniej kilka razy przebijali mu w Krakowie koło ratunkowe, żeby wreszcie utonął, ale „Dawid” był niezatapialny. A tu proszę – doszło do tego, że jest pierwszym rezerwowym. I jeszcze zagrał bardzo fajną piłkę do Andrzeja Niedzielana.

Ja rok temu, kiedy graliśmy w Bukareszcie, musiałem na ostatnie piętnaście minut wstawić do ataku Łobodzińskiego, choć on nigdy w życiu nie grał na tej pozycji. To pokazuje jak przygotowane do walki o Ligę Mistrzów są polskie zespoły. Wszyscy inwestują, a u nas chce się wejść do Champions League z marszu. A jak nie masz smokingu, to na salony cię nie wpuszczą. Musisz być wypachniony, uczesany, wymuskany. A my próbujemy w krótkich spodenkach i boso... I rok w rok jesteśmy zdziwieni, że nikt nie otworzył nam drzwi.

Jeszcze słów kilka o sprawie Piotrka Świerczewskiego i Radka Majdana. Nie popieram tego, co się stało, ale to sąd rozstrzygnie, kto jest naprawdę winny. Zwłaszcza, że podobno wszystko nagrało się na hotelowym monitoringu i może zrobić się jeszcze bardzo ciekawie... Inna sprawa, że zniesmaczyło mnie zachowanie niektórych „ekspertów”, którzy zachowywali się tak, jakby sami byli święci. Bo realia są takie, że ludzi pili, piją i będą pić. Kwestia tylko tego, kto jak na alkohol reaguje. Piotrka znam i z tego co pamiętam, to jak się troszkę napił, to raczej był pierwszy do zabawy – jakąś gaśnicę komuś do torby schować, numer wykręcić. Agresywny nie bywał. Poza tym znam jego rodzinę, synka Tomka, córeczkę Anię. I jak go tak prowadzili w samych majtkach, to był naprawdę smutny widok, zwłaszcza dla jego bliskich. Miało już nie być filmowania, a widzę, że niektórzy dalej sobie robią kampanię.

Co do samego alkoholu – to skomplikowana sprawa. Jestem absolutnym przeciwnikiem picia w trakcie sezonu, bo zawsze na końcu z tego powodu przegrywa trener, ale z drugiej strony na dziś jest to trochę walka z wiatrakami. Jak Zagłębie mi się upiło pod Białymstokiem, piłkarze pili i śpiewali nad ranem, to też mogłem wezwać policję i powiedzieć, że Alunderis jest tak głośno, że spać mi nie daje. I by dmuchali w balonik, byłby nie promil, tylko 4 promile. I kilku innych miałoby podobne wyniki. I co zrobić? Ukarać wszystkich? Chciałem, to mnie kilka dni później wyrzucili.

Są momenty, kiedy można się bawić. Czy dla Majdana i Świerczewskiego to był dobry moment – nie wiem. Dzień wolny, dwa tygodnie do ligi, trzy lub cztery piwa... Pewnie przesadzili, ale tak naprawdę codziennie w naszej piłce ktoś przesadza zdecydowanie bardziej, tylko na nikogo nie robi się takiej nagonki.

Podsumowuję tak. Alkohol – nie. Nagonka – jeszcze bardziej nie.

PS. W "PS" napisano, że do Arki Gdynia przejdzie Radek Majdan. To nieprawda, od poniedziałku mamy już bramkarza, Tomislava Basicia.

« powrót

 

Cytat Tygodnia

‘’Porażka jest gorsza od śmierci bo trzeba się po niej obudzić"

Czeslaw Michniewicz on Facebook
Galeria