Czesław Michniewicz nie jest już trenerem Jagiellonii

Czesław Michniewicz w trybie pilnym został ściągnięty przez klub z Londynu. Dziś odbyły się rozmowy z władzami Jagiellonii, po których na konferencji prasowej trener ogłosił, że rozstaje się z klubem. Wraz z nim odeszli Marcin Węglewski i Kristijan Brcko, którzy pracowali z Michniewiczem także w Widzewie.

- Od 1 stycznia przestaję być trenerem Jagiellonii. Rozstaliśmy się za porozumieniem stron. Przychodząc do Białegostoku miałem nadzieję, że będę tutaj dłużej. Uważam, że czas, który tutaj spędziłem był pożyteczny. Chciałbym podziękować wszystkim z którymi miałem okazję współpracować: pracownikom klubu, ludziom mediów, a także osobom, które spotykałem na ulicy. Mam nadzieję, że będę miał okazję podziękować zawodnikom za współpracę, podczas zgrupowania w Cetniewie. Nie odchodzę jako osoba przegrana. Będę dalej szukał pracy w tym zawodzie. Jeżeli jak głosi pogłoska trenerem zostanie Tomasz Hajto. to jest to mój serdeczny przyjaciel. Jeżeli tak będzie, to na pewno przekażę mu informacje o zespole. W umowie mam zapis, że nie mogę mówić źle o drużynie. Nie będę wywlekał pewnych spraw na światło dzienne - mówił na konferencji, wyraźnie rozczarowany Michniewicz.

- Przed trenerem nie był wyznaczony cel. Postawiliśmy go jedynie zawodnikom (miejsce w pierwszej szóstce, po pierwszej rundzie sezonu - przyp. red.). Klub do chwili obecnej nie prowadził rozmów z kandydatami. Od dzisiaj będziemy rozglądać się za nowym szkoleniowcem. Na pewno będzie to osoba z kwalifikacjami pozwalającymi na prowadzenie drużyny. Jeśli chodzi o Mladena Kascelana, będziemy szukać mu nowego klubu - dodał prezes "Jagi", Cezary Kulesza.

Czesław Michniewicz objął Jagiellonię 22 lipca, kiedy zastąpił zwolnionego po nieudanej przygodzie w Lidze Europejskiej Michała Probierza. Wyniki jakie osiągnął z klubem z Białegostoku nie zadowoliły jednak władz klubu i postanowiono postawić na nowego trenera, którego nazwisko poznamy w najbliższym czasie, najprawdopodobniej po świętach.

Nieoficjalnie mówi się, że ma nim zostać Tomasz Hajto. Problemem może być jednak brak licencji na prowadzenie zespołu w Ekstraklasie i brak zgody PZPN na przyznanie licencji warunkowej, do czasu