Michniewicz w USA był przed dwoma laty, gdy skorzystał z zaproszenia AAC Eagles i prz yglądał się naborowi młodzieży do klubu. Michniewicz miał wówczas okazję prowadzić treningi dla młodzieży, seniorskich drużyn AAC Eagles oraz Podlasia Chicago.
- Byłem teraz w Turcji i obserwowałem, jak pięć zespołów z Bundesligi się przygotowywało się do sezonu, ze szczególnym uwzględnieniem Werderu Brema. Spotkałem się tam z paroma osobami, porozmawiałem z Adamem Matyskiem, z Marcinem Wasilewskim – powiedział szkoleniowiec i dodał, że w najbliższym czasie wybiera się jeszcze w dwa miejsca. – Pierwszy kierunek to Swansea. Grzesiek Rasiak mówił mi, że pracuje tam świetny trener i patrząc na wyniki tego klubu, to chyba prawda. Chciałbym przyjrzeć się z bliska jego pracy. Myślę też o odwiedzeniu Niemiec. W Turcji miałem okazję przypatrzeć się pracy Thomasa Schaafa, teraz chciałbym podejrzeć metody innego trenera – Mirko Slomki lub Luciena Favre – dodał były trener Zagłębia Lubin, Lecha Poznań, Arki Gdynia i Jagiellonii. Jak przyznał teraz ofert się nie spodziewa. – W tym czasie nikt nie gra, więc nie ma też zmian trenerów. Mam jednak nadziej, że takie się pojawią. Czasem wystarczą na początku ligi jedno, dwa niepowodzenia i już trener traci pracę. W tym zawodzie raz ty jesteś myśliwym, a raz zwierzyną.
Czesław Michniewicz pozostanie w Chicago przez cały następny tydzień. Będzie gościem honorowym na Balu AAC Eagles Soccer Academy, w sobotę 4 lutego. Niewykluczone, ze kibice będą mogli go spotkać w najbliższą niedzielę w hali Odeum pdoczas ligowego meczu Eagels.