czytaj dalej

Newsy » Aktualności

26-06-2011

I po robocie.

Stało się. Po niespełna 8 miesiącach pracy przestałem być trenerem Widzewa Łódź. Zbyt wiele nauczyło mnie życie abym teraz narzekał, krytykował, dywagował czy żalił się. Pomimo wcześniejszych satysfakcjonujących obie strony ustaleń ostatecznie nie doszedłem do porozumienia z zarządzającymi i nie podpisałem nowego kontraktu. Właściwie niemal w każdym ważnym dla mojego zawodu punkcie były zbyt duże rozbieżności zarówno te co do okresu trwania umowy, warunków wypowiedzenia, wpływu na kształt kadry, a także nie ma co ukrywać zarobków.

Włożyłem podobnie jak cały sztab szkoleniowy i zawodnicy wiele serca i ciężkiej pracy w walkę o jak najwyższe miejsce. Choć mam świadomość, że zawsze mogło być lepiej, to jestem zadowolony z każdego dnia spędzonego w Widzewie.

Cieszę się, że po dłuższej przerwie mogłem ponownie wykazać się wiedzą w zawodzie, którego uprawianie sprawia wiele satysfakcji i mimo niekiedy różnych problemów wspólnie ze sztabem szkoleniowym udało się zmotywować drużynę do maksymalnego zaangażowania w każdym treningu i meczu.

Dziękuję właścicielowi oraz zarządzającym klubem za zaufanie, którym mnie obdarzyli, wszystkim pracownikom klubu za pomoc i wsparcie oraz oczywiście kibicom, którzy byli ze mną drużyną w trudnych momentach.

 A ja teraz czekam na oferty, ale nie bezczynnie. Już w najbliższym czasie wybieram się na zgrupowanie jednej z czołowych drużyn w europie.

« powrót

 

Cytat Tygodnia

‘’Porażka jest gorsza od śmierci bo trzeba się po niej obudzić"

Czeslaw Michniewicz on Facebook
Galeria