Newsy » Aktualności
12-01-2008
Na tropie najlepszych: dni I-V
Na prawdziwych przyjaciół zawsze można liczyć w trudnym chwilach i dzięki nim szybko udało się załatwić wszystkie szczegóły związane z moim wyjazdem do Hiszpanii. Celowo nie wymieniam ich z nazwiska, nie chcąc im zaszkodzić, bo czasy są teraz trudne i nie wiadomo, kto wróg, a kto przyjaciel.
Bardzo długo zastanawiałem się, jaki wybrać kierunek mojej wyprawy - czy ma być to Turcja, gdzie przygotowuje się do sezonu Werder Brema i Schalke 04, czy Hiszpania z Borussią Dortmund i Bayernem Monachium? Ostatecznie wybór padł na Hiszpanię, m.in. dlatego, że jest to ostatni okres przygotowawczy Bawarczyków pod wodzą wyjątkowego trenera Ottmara Hitzfelda.
W czasie każdego zgrupowania zawodnicy ciężko pracują, ale nigdzie się nie spieszą i zawsze w hotelu jest okazja, aby przy "małej czarnej" w spokoju porozmawiać z trenerami czy piłkarzami. Polskich akcentów nie zabraknie, dlatego wiele obiecuję sobie po rozmowach z Kubą Błaszczykowskim, Łukaszem Podolskim czy Mirosławem Klose, m.in. na temat sposobu gry oraz przygotowań do sezonu w klubach Bundesligi. Myślę, że nie zabraknie też ciekawych opowieści od "kuchni" na temat poszczególnych trenerów czy zawodników.
Celem mojego pobytu nie jest szukanie gotowych recept na osiągnięcie sukcesu, bo takich "wytrychów" po prostu nie ma. Dewiza, którą kieruję się w pracy zawodowej, jest bardzo prosta: uczyć się na sukcesach i porażkach zarówno swoich, jak i cudzych, a najwięcej można nauczyć się od ludzi sukcesu, którym nie wolno zazdrościć, tylko starać się podążać za nimi.
Bardzo istotne jest dla mnie, aby poznać sposób myślenia innych ludzi, którzy patrzą na ten sam problem z innej perspektywy, mając za sobą ukończony "uniwersytet życia", a w indeksie olbrzymi bagaż doświadczeń. W porównaniu do nich widzimy to samo, ale nie tak samo.
Czy jest ktoś w tym zawodzie bardziej doświadczony sukcesami i niepowodzeniami niż Ottmar Hitzfeld? Wystarczy tylko przypomnieć pamiętny finał LM z MU, w którym, prowadząc przez całe spotkanie, Bayern traci dwie bramki i Puchar Europy w doliczonym czasie gry. Ten przykład pokazuje, że w tym zawodzie nie ma trenerów niepokonanych, ale jest istotna różnica w podejściu do porażki. Jedni załamani odchodzą z zawodu, a drugich chwilowe niepowodzenia dodatkowo motywują do jeszcze większego poświęcenia w pracy, aby osiągać kolejne sukcesy - jak dwaj trenerzy, którzy w nieprawdopodobny sposób przegrali finał LM: Hitzfeld z Bayernem i Ancelotti z AC Milan.
Malaga przywitała mnie pochmurną pogodą, ale już będąc na lotnisku szybko się rozchmurzyłem za sprawą niespodziewanego spotkania pana Rysia. Kto to taki? Pan Rysio pracował na stadionie Lecha jako pracownik gospodarczy, a był "wypożyczony" do Lecha z klubu przy ul. Młyńskiej /ZK/. Bardzo sympatyczny człowiek i wielki kibic Kolejorza. Po wypełnieniu kontraktu w ZK wyjechał do Hiszpanii, gdzie od roku podjął pracę i zamierza pozostać tu na stałe. Przypomnieliśmy sobie stare dobre czasy i każdy z nas pojechał w swoją stronę.
Polaka można spotkać wszędzie
Pomimo że znajduję się daleko od kraju, nie brak tu polskich akcentów. Byłem bardzo zdziwiony, gdy, obserwując zajęcia reprezentacji Gwinei przygotowującej się do Pucharu Narodów Afryki, spostrzegłem, że trening prowadzi Polak Krzysztof Zięcik, który pełni funkcję II trenera reprezentacji. Były piłkarz m.in. Stali Stocznia Szczecin i GKS Jastrzębie pod koniec lat 90. wyjechał do Francji, gdzie po zakończeniu kariery piłkarskiej ukończył słynną francuska szkołę trenerów. Jest to bardzo elitarna szkoła, która przyjmuje tylko 20 przyszłych trenerów na rok, a nabór odbywa się raz na dwa lata. Wykłady prowadzą najlepsi trenerzy z całego świata. Absolwentem tej szkoły jest również Henryk Kasperczak. Treść naszej wspólnej rozmowy zamieszczę w najbliższym czasie.
Fiorentina
Bardzo żałuję, że tak krótko mogłem przyglądać się pracy Cesare Prandelliego z Fiorentiny. Byłem bardzo ciekaw, jak pracuje się z takimi gwiazdami, jak Christian Vieri czy Adrian Mutu. Zajęcia taktyczne nie są szczególnie lubiane przez piłkarzy: mała intensywność, duże przestoje i do znudzenia powtarzanie schematów. Na przykładzie Fiorentiny można było się przekonać, jak przez ponad godzinę w ciszy i dużym skupieniu zespół realizował zalecenia trenera. Dawno nie widziałem tak milczącego treningu, słychać było tylko trenera, który nie musiał ani trochę nadwyrężać strun głosowych. W przyszłości chciałbym dłużej przyglądnąć się pracy trenerów pracujących w Serie A, bo choć nie jest to moja ulubiona liga, to pod względem taktycznym to absolutny top. W tym miejscu przypominają mi się słowa Radka Matusiaka po przejściu do Palermo, że po każdym treningu musiał zostawać na boisku, a trener przez godzinę tłumaczył mu sposób poruszania się po boisku w zależności od danej sytuacji.
Borussia Dortmund
Przyjazd Borussii Dortmund do Marbelli to również okazja dla jej kibiców do ucieczki z chłodnej i deszczowej Westfalii do słonecznej Hiszpanii. W Polsce jest to jeszcze niepraktykowane wśród kibiców, aby w okresie przygotowań podążać za swoim zespołem na zgrupowania, a w Niemczech to bardzo modny sposób spędzania wolnego czasu ze swoimi ulubieńcami. Wśród sympatyków żółto-czarnych do znudzenia powtarzało się w ostatnim czasie jedno nazwisko odmieniane na wiele przypadków: Jens Lehmann. Przed każdym treningiem męczony pytaniami kibiców był dyrektor sportowy BVB Michael Zorc: czy i kiedy bramkarz Arsenalu dołączy do drużyny? Już od kilku tygodni toczy się dyskusja wśród kibiców o celowości tego transferu, a ci najbardziej radykalni zorganizowali nawet akcję protestacyjną pt. "Nie chcemy Lehmanna". Picie piwka na słoneczku, obserwowanie piłkarzy na zajęciach i obrażanie Lehmana to ulubione zajęcie kibiców w pierwszych dniach pobytu w Marbelli.
Euforia jak na Sylwestra
Wczorajsza oficjalna wiadomość o rezygnacji z transferu Lehmana do Dortmundu wywołała prawdziwą euforię wśród kibiców. Zabrakło tylko szampana i byłoby jak w noc sylwestrową. Gdy emocje już opadły, ci, którym piwko na słońcu tak mocno nie zaszkodziło, zdali sobie sprawę, że za 2 tygodnie rusza liga, a Borussia nie ma klasowego bramkarza. Zaproponowałem żartem jednemu z kibiców usługi Artura Boruca i byłem świadkiem, jak po godzinie pozostali kibice powtarzali, że Boruc już pakuje walizki i wylatuje do Marbelli.
Klinsmann zepsuł karnawał
Nieco później humor kibicom popsuła wiadomość z obozu odwiecznego wroga - Bayernu Monachium. Juergen Klinsmann od 1 lipca zostanie trenerem Bawarczyków. Syn piekarza ze Stuttgartu był powszechnie szanowany jako piłkarz, a gdy doprowadził reprezentację Niemiec do 3 miejsca w MŚ, stał się uwielbiany niemal przez wszystkich niemieckich kibiców.
Kolejny Polski akcent
Nie tylko kibice mają w zwyczaju podążać szlakiem swoich ulubieńców. Klub zorganizował dla głównych sponsorów 4-dniową wycieczkę, której główną atrakcją jest oglądanie zajęć piłkarzy. Przewodniczką tej wycieczki jest Polka urodzona w Szczecinie, na stałe mieszkająca w Amsterdamie.
Przyjeżdża Bayern
Już w niedzielę pod wodzą swojego Generała zawita do Marbelli najbardziej utytułowany klub niemiecki - Bayern Monachium. Trwają już przygotowania do przyjęcia Bawarczyków. Specjalnie przygotowywana płyta boiska została przystrojona dookoła reklamami. Organizatorzy zgrupowania spodziewają się przyjazdu kilkusetosobowej grupy kibiców Bayernu. Zapowiada się bardzo ciekawe widowisko – na jednym boisku trenować będą piłkarze Borussii, a obok Bayernu.
Treści treningowe, które mam okazje zaobserwować, podaję Państwu w dużym skrócie, ograniczając się tylko do zaznaczenia problemu, ale obiecuję, że po powrocie do kraju opracuję graficznie zaobserwowane ćwiczenia i będzie okazja je obejrzeć na stronie.
Czesław Michniewicz
8.01 Fiorentina /wtorek/
16.00
- Zajęcia o bardzo dużej intensywności, tzw. małe gry,
- Zajęcia biegowe – pokonywanie odcinków ok. 80-metrowych w określonym czasie i przy niewielkiej przerwie wypoczynkowej /80 m – 15'', przerwa 30''/.
9.01 Fiorentina /środa/
10.00 – trening taktyczny
- Doskonalenie rozegrania piłki w ataku w systemie 4-3-3, ze zwróceniem szczególnej uwagi na właściwe tempo rozegrania piłki i współpracę między zawodnikami /tworzenie wolnej przestrzeni, ruch bez piłki/,
- Po treningu drużyna Fiorentiny udała się w podróż do Włoch, gdzie już w najbliższą niedzielę rusza Serie A.
10.01 Borussia Dortmund /czwartek/
- Typowy trening po podróży - dużo ćwiczeń gimnastycznych połączonych z doskonaleniem techniki,
- Gra na ¾ boiska /11x11/,
- Trening zakończony 24-minutowym rozbieganiem /cała drużyna biegnie razem, a tempo nadaje I trener/.
11.01 Borussia Dortmund /piątek/
10.00 – rozgrzewka z zastosowaniem gum
Część główna:
- Podział na trzy zespoły, dwa grają między sobą na 1/3 boiska, trzeci zespół wykonuje ćwiczenia z gumami; po 10 min. następuje zmiana,
- Cały trening zakończony ćwiczeniami wzmacniającymi – prowadzi trener od przygotowania motorycznego.
Część główna:
- Podział na 2 grupy,
- I grupa wykonuje ćwiczenia wzmacniające mm. brzucha, obręczy barkowej i mm. nóg z zastosowaniem m.in. piłek lekarskich, sztang i hantli /1 min. pracy – przerwa 30''/,
- II grupa - bieg na dystansie 200 m w czasie max. 40' , przerwa 1 min. /4 powtórzenia w serii - przerwa 1'/,
- Każdy zespół wykonał 3 serie ćwiczeń,
- Ostatnia seria biegowa została skrócona do 2 odcinków po 200 m, ale jednocześnie został zmniejszony czas pokonania dystansu do 30''.
12.01 Borussia Dortmund /sobota/
10.00
- Typowy trening techniczno-taktyczny,
- Doskonalenie przesuwania i asekuracji zespołu w poszczególnych strefach boisk,
- Rozgrywanie akcji ofensywnych /jeden zespół rozgrywa akcję, drugie markuje grę w obronie – po skończonej akcji zmiana atakujących/,
- Podział na dwie grupy: I grupa /atakujący/ - doskonalą rozegranie piłki w ataku wg określonego schematu taktycznego; II grupa /broniący/ - ćwiczą po przeciwnej stronie boiska przesuwanie i asekurację w linii obrony,
- Gra w strefach /boisko podzielone na sektory/,
- Gra 11x11 na 2/3 boiska,
- Zwycięska drużyna nie bierze udziału w 20-minutowym biegu na zakończenie treningu.
- Po krótkiej rozgrzewce z piłkami nastąpiła zmiana obuwia i rozpoczęła się ciężka praca,
- Zawodnicy podzieleni na 3 grupy pokonywali odcinek 400 m w czasie 3 min.,
- Przerwa wypoczynkowa – 4 min.,
- Łącznie piłkarze Borussi musieli przebiec 5 odcinków po 800 m, mieszcząc się w czasie 3 minut.
Cytat Tygodnia
‘’Porażka jest gorsza od śmierci bo trzeba się po niej obudzić"
Podbeskidzie Bielso Biała