Newsy » W mediach
29-06-2011
Michniewicz mówi dlaczego odszedł!
29.06.2011
Po rozstaniu z Michniewiczem prezes łódzkiego klubu Marcin Animucki (32 l.) długo przekonywał, że z bólem podjęto taką decyzję. – Trener Michniewicz jest wart pieniędzy, jakie chciał zarabiać, ale my nie byliśmy w stanie spełnić jego warunków – wyjaśniał Animucki. Dodał również, że nigdy nie wpływał na szkoleniowca przy ustalaniu składu i nie wręczał mu kartek z zestawieniem zawodników. Nie kłamał, co potwierdza trener. – Nie zaprzeczam tym słowom, bo to prawda. Tylko trzeba pamiętać, że zarząd Widzewa jest trzyosobowy – przypomina Michniewicz. W jednej z rozmów dodał, że nie miał zamiaru umierać za skład syna właściciela Widzewa Sylwestra Cacka (52 l.), Mateusza (27 l.), pełniącego w klubie funkcję wiceprezesa zarządu. – Moje odejście z Widzewa nie jest manifestacją, tylko walką o własny kręgosłup. Gdy w czasie urlopu zobaczyłem wersję nowego kontraktu, przeczytałem zaledwie pierwsze trzy punkty i zamknąłem laptopa. Już wówczas wiedziałem, że mój czas w Widzewie dobiegł końca – tłumaczy szkoleniowiec.
Kilka dni temu na jednym z portali społecznościowym Michniewicz napisał między innymi. – Właściwie niemal w każdym ważnym dla mojego zawodu punkcie kontraktu były zbyt duże rozbieżności. Zarówno te co do okresu trwania umowy, warunków wypowiedzenia, wpływu na kształt kadry, a także, nie ma co ukrywać, zarobków.
Cytat Tygodnia
‘’Porażka jest gorsza od śmierci bo trzeba się po niej obudzić"
Podbeskidzie Bielso Biała