Newsy » W mediach
20-04-2013
Spadają Podbeskidzie i PGE GKS?
Trener PGE GKS Kamil Kiereś po pierwszej połowie martwił się jedynie kontuzją Mouhamadou Traore. Senegalczyk prawdopodobnie doznał urazu łydki i już w 18. minucie opuścił boisko.
Goście prezentowali się początkowo zdecydowanie lepiej, a Górale byli wyjątkowo przygaszeni. Po spotkaniu z Ruchem (3:1) trener Czesław Michniewicz stwierdził, że jego drużyna straciła bramkę, która spokojnie może trafić do konkursu na pięć najgłupszych straconych goli. Również trafienie dla gości z 7. minuty można podciągnąć pod tę kategorię. 18-letni Seweryn Michalski z bliska głową wpakował piłkę do siatki. Mógł w tym czasie nawet przyjąć piłkę i dopiero później oddać strzał. Nikt mu nie przeszkadzał, chociaż znajdował się pięć metrów od bramki. Zresztą w polu karnym bielszczan ciągle się kotłowało. Miejscowi obrońcy grali wręcz fatalnie. Goście powinni po pierwszej połowie prowadzić 3:0. Idealnych okazji nie wykorzystali Kamil Wacławczyk i Michał Mak. Z kilku metrów strzelali obok słupka.
Bielszczanie zaczęli grać dopiero w drugiej połowie. Michniewicz dokonał trafnych zmian. Na boisku pojawili się Anton Sloboda (uporządkował grę w środku pola), Marcin Wodecki (zaliczył asystę) i Fabian Pawela (strzelił gola). W dodatku w 77. minucie Damian Chmiel nie trafił do bramki z trzech metrów! Pomocnik uderzył piłką w poprzeczkę...
W efekcie w starciu dwóch ostatnich drużyn w lidze padł remis, który nie zadowala żadnej z drużyn. Goście nie nadrobili straty do bielszczan. Gospodarze planowali, że po tej kolejce będę mieli 2 punkty straty do Pogoni (zakładając, że szczecinianie przegrają na wyjeździe z Legią). Ten wynik może oznaczać, że poznaliśmy już obu tegorocznych spadkowiczów z ekstraklasy.
Cytat Tygodnia
‘’Porażka jest gorsza od śmierci bo trzeba się po niej obudzić"
Podbeskidzie Bielso Biała